Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Postanowiliśmy jeszcze przed ślubem, że kiedy będziemy już małżeństwem,  pierwszym naszym wyjazdem będzie udział w rekolekcjach pierwszego stopnia Oazy Nowego Życia dla Rodzin. Ślub wzięliśmy 2 lipca 2017 roku, a 15 lipca rozpoczynał się turnus. Byliśmy przekonani, że właśnie w taki sposób warto zacząć życie we dwoje, jeśli chce się być blisko Pana Boga.

Okazało się – czego zresztą oboje się spodziewaliśmy – że stażem jesteśmy najmłodszym ze wszystkich małżeństw; również jako jedyni, nie mieliśmy jeszcze dzieci. Jednak mimo iż wzięliśmy ślub dosłownie przed kilkoma dniami, czuliśmy się traktowani na równych prawach z innymi małżeństwami. Na potwierdzenie naszych odczuć usłyszeliśmy podczas jednego z podsumowań dnia, że tak naprawdę nie jest ważne, czy małżeństwo trwa dwa tygodnie, czy dwadzieścia lat, ponieważ to Pan Bóg daje łaskę sakramentu małżeństwa i łączy ze sobą dwoje ludzi na całe życie. Jak więc można się domyślić, od samego początku rekolekcji panowała atmosfera wzajemnego szacunku i przyjaźni.

Szczególnie ważna była dla nas codzienna Eucharystia, konferencje i spotkania w grupach, podczas których rozmawialiśmy na wiele nurtujących nas tematów. Wiedzieliśmy, że czas rekolekcji będzie przede wszystkim czasem modlitwy, ale nie spodziewaliśmy się, że poznamy wiele praktycznych wskazówek, które pozwolą nam lepiej kształtować nasze małżeństwo. Wielokrotnie słyszeliśmy, jak powinna wyglądać małżeńska hierarchia wartości, na której szczycie zawsze powinien znajdować się Pan Bóg, gdyż jak to wyjaśnia św. Augustyn: „Gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu”.

W wolnym czasie rozmawialiśmy z innymi małżeństwami i dzieliliśmy się naszymi przemyśleniami, niekiedy rozmowy trwały do późnego wieczora. Wspólnie spędzony czas zacieśniał więzy w naszej wspólnocie i tym bardziej pozwalał nam poczuć się jak jedna Rodzina. A trzeba także dodać, że szczególnie ważne miejsce w tej Rodzinie zajmowały dzieci. Mimo iż większą część dnia spędzały pod opieką animatorów, to każda spędzona z nimi chwila była dla nas szkołą bezgranicznego zaufania, o którym przecież na kartach Ewangelii wspomina nasz Pan i Zbawiciel – Jezus Chrystus.

Rekolekcje pozwoliły nam jeszcze mocniej zbliżyć się do Pana Boga. Ze Zboisk wyjeżdżaliśmy z duchową siłą i z łaskami na kolejne dni i tygodnie naszego małżeństwa.

Szczęść Boże,

Ewa i Arkadiusz Kamińscy z Rzeszowa