Brak możliwości przyjęcia błogosławieństwa i krzyża animatorskiego podczas COMu w Krościenku nad Dunajcem. Diecezjalna Oaza Matka w dość okrojonym składzie. Rekolekcje oazowe w formie online. Czy Pielgrzymka Ruchu też musiała w tym roku być „inna”?

Ostatnia sobota sierpnia każdemu oazowiczowi kojarzy się wyłącznie z jednym wydarzeniem. Co roku ten dzień staje się okazją dla Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Przemyskiej do zgromadzenia się na wspólnym dziękczynieniu za jego dar oraz minione rekolekcje wakacyjne. W tym roku nie mogło być inaczej. Mimo wielu obostrzeń związanych z sytuacją epidemiologiczną w naszym kraju, przemyscy oazowicze, członkowie Domowego Kościoła i księża moderatorzy spotkali się w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Jodłówce na Pielgrzymce Ruchu 2020.

Przebywanie u tronu Matki Bożej rozpoczęło się od zawiązania wspólnoty, które prowadził ks. Marcin Koperski wraz z Diakonią Muzyczną. Moment wspólnej modlitwy, jednoczesnego wołania o dary i łaski Ducha Świętego, silnie zjednoczył zgromadzonych uczestników. Śpiewane wspólnie słowa: „Tak pragniemy Ciebie Panie (…) jak pustynia kropli wody, Duchu przyjdź” wypływały nie tylko z ust, ale przede wszystkim z serc oazowiczów, spragnionych przebywania w wspólnotach.

Następnie głos zabrała para diecezjalna Urszula i Zbigniew Broszkowie. W kilku słowach podziękowali oni wszystkim zaangażowanym w pomoc, jak i formację w minionym roku. Zachęcali także, nawiązując do hasła rozpoczynającego się okresu formacyjnego „Dojrzałość w Chrystusie”, do odważnego wypłynięcia na głębię.

Słowo moderatora podczas tegorocznej pielgrzymki było pierwszym, które wygłosił do nas w tej roli ks. Bartłomiej Zakrzewski. Nie rozpoczął on od razu od swojego 4-letniego planu dla naszego Ruchu. Pragnął zwrócić uwagę obecnych w Jodłówce na czytanie z Liturgii Słowa, które było wybrane na ten dzień w całym Kościele (Jr 1, 17-19). Zadając kilka pytań, prowokował do przemyślenia: jak każdy z nas czuje się po okresie pandemii, kiedy nie było spotkań? Jak duże w naszych sercach jest pragnienie wspólnoty? Czy obecna w Twoim życiu jest codzienna praktyka Namiotu Spotkania? Odpowiedzieć powinni sobie nie tylko ci, którzy przyjechali do Jodłówki, ale każdy, kto nazywa się oazowiczem. Przedstawił także plan rozpoczynającej się od września Szkoły Animatora, w której nowością będą comiesięczne Oazy Modlitwy dla młodzieży, dorosłych i małżeństw.

Głównym punktem pielgrzymki była uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem bp Stanisława Jamrozka w koncelebrze obecnych księży moderatorów. W swojej homilii biskup zaznaczył, że brak możliwości bycia ze sobą w wspólnotach oaz wakacyjnych jest okazją do głębszego spotkania sam na sam z Żywym Bogiem w osobistej modlitwie. Nawiązując do książki „Moc milczenia” autorstwa bp Roberta Saraha, kaznodzieja zachęcał członków Ruchu do zjednoczenia się z Panem w ciszy serc. Jest to o tyle trudne, o ile człowiekowi ciężko jest oderwać się od zabieganego świata, który ciągle pragnie robić wszystko lepiej i szybciej. Natomiast to właśnie w ciszy dokonują się najpiękniejsze rzeczy, ona prowadzi do przyjaźni z Bogiem i zasłuchania w Jego głos, mówiący o wielkiej miłości do każdego. Na zakończenie biskup Stanisław życzył zgromadzonym w sanktuarium jodłówkowskim, aby pogłębiali przyjaźń z Chrystusem, która zaowocuje byciem Bożym człowiekiem, obrazem Bożego oblicza dla innych.

Z powodu obostrzeń sanitarnych, agapa kończąca Pielgrzymkę Ruchu odbywała się w okrojonej formie, jednak przygotowana przez członków Domowego Kościoła herbata i ciasteczka zniknęły co do jednego. Wymienianie się doświadczeniami kwarantanny, zaplanowanie najbliższego czasu, proste pytanie: jak u Ciebie? – to niektóre z tematów podjętych podczas krótkich, ale pełnych uśmiechu rozmów.

Całość spotkania była transmitowana na żywo, na Facebook’owym profilu Diakonii Ewangelizacji oraz profilu ogólnym Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Przemyskiej, za co z całego serca pragniemy podziękować ks. Mateuszowi Rutkowskiemu, moderatorowi DE. Dzięki łączom internetowym każdy, kto tylko pragnął, mógł duchowo pielgrzymować i być w Jodłówce.

Julia Sroczyk