W bieżącym roku uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa zbiegła się z datą comiesięcznej Drogi Krzyżowej z Korczyny do ruin zamku odrzykońskiego. Z uwagi na poluzowanie obostrzeń sanitarnych, ksiądz proboszcz Edward Sznaj zdecydował się wznowić odprawianie drogi krzyżowej na tradycyjnej trasie plenerowej, którą mieszkańcy Korczyny podążają każdego 11. dnia miesiąca już od wielu lat. Wzdłuż tej samej trasy podąża coroczna majowa Droga Krzyżowa KWC (o której wcześniej pisałem na stronach Oazy przemyskiej i w Charyzmacie) zawieszona w latach 2020 i 2021 z uwagi na wiadome restrykcje. Procesja parafialna rozpoczęła się o godzinie 14:00 przy pierwszej stacji Drogi Krzyżowej, znajdującej się za domem księży emerytów, przy bocznej drodze odgałęziającej się od drogi Krosno-Lutcza. Nabożeństwo poprowadził osobiście ksiądz proboszcz, przy każdej stacji czytając krótkie rozważanie i odmawiając modlitwę Ojcze nasz, zaś pomiędzy stacjami uczestnicy odmawiali kolejne dziesiątki różańca. Przejście malowniczej, pagórkowatej trasy liczącej 4,5 km zajęło dwie godziny a następnie w kościółku na Podzamczu ksiądz proboszcz sprawował mszę świętą z aktem oddania się Panu Jezusowi, odmawianym w tym dniu w kościołach w całej Polsce. Zważywszy, że 11 czerwca wypadł w piątek – dzień roboczy, uczestniczyło w granicach 20 do 30 osób, co stanowi niewielką liczbę w porównaniu z 900-osobową Drogą Krzyżową KWC z maja 2019 roku, ale nie o liczby tutaj chodzi, lecz o ducha i wiarę uczestników każdego z tych wydarzeń.

Wojciech Winnik