(Ps 37,5 i 39) Dzisiaj Pan Bóg posługuje się moim ulubionym tekstem, by po raz kolejny objawić mi kim jest, a także by moje życie nabrało nowej wartości. Wierzę, że jest dobry, że nie zostawia, przebacza. Ostatnio jednak uczę się, by to doświadczenie pozostawało we mnie wciąż żywe. Jestem przekonana głęboko, że tego potrzebują osoby, z którymi żyję na co dzień. Moja droga przez życie jest w Bożych rękach – to On daje mi siły, natchnienia, podsyła odpowiednich ludzi we właściwym momencie. Bądź uwielbiony Panie, że każdego dnia uczysz mnie wdzięczności i zaufania Tobie, a nie swoim ludzkim możliwościom! Przepraszam, że tak często zamiast słuchać Twojego głosu próbuję szukać własnego rozwiązania. Mimo wszystko Ty zawsze potrafisz mnie odnaleźć, wziąć za rękę i powiedzieć „Dziecko pójdziemy razem, bo nie ma takiej wody, przez którą nie byłaby przerzucona kładka, nawet bardzo wąska. Jesteś gotowa na tę wędrówkę?”. Amen.

Błogosławionego dnia.
an. Katarzyna Nowakowska