(Rdz 21.8.17-18) Dzisiaj o bezgranicznym zaufaniu Panu.

Pan Bóg zaprasza mnie do refleksji, aby w historii życia Abrahama zobaczyć swoje radości, nadzieje i lęki. Najmocniej porusza mnie to, że Abraham nie zwątpił w obietnicę usłyszaną wcześniej, pomimo próby rozwiązania problemu po swojemu. Panie, Ty też często przychodzisz do mnie z czymś, co wydaje mi się nierealne i osobom z najbliższego otoczenia również. Potem jednak widzę Twoje prowadzenie w kierunku tego, co przewidziałeś. Dziękuję Ci za to, że powierzasz mi zadania, które są korzystne dla innych, a jednocześnie dają mi możliwość rozwoju. Wreszcie przychodzi czas wspólnej radości z tego czy innego sukcesu. Takie wydarzenia pozwalają spojrzeć na dane dzieło z różnych stron i przyjąć to, co ktoś chce mi przekazać. Bolesne jest, kiedy wiem, że robię dobrze, a ktoś próbuje to zanegować przy innych. Słowo uczy mnie, że Bóg będzie czuwał nade mną tak samo, jak nad Izaakiem i Sarą w miejscu ukrycia i w odpowiednim czasie pokaże drogę powrotu. Wtedy nawet przeciwnicy zobaczą, że popełnili błąd. Wiem jednak, że jestem mało cierpliwa i brakuje mi ufności, że Ty wiesz lepiej. Proszę uspokój moje serce, aby oczekiwać takich owoców, jakie chcesz ofiarować. Amen. Błogosławionego dnia.

an. Katarzyna Nowakowska