(Jr 18,18) Pan Bóg w historii proroka Jeremiasza pokazuje mi, jak skomplikowane są niektóre relacje z ludźmi. Ile może tam się kryć fałszu, mimo pięknych słów o sympatii i zaufaniu. Osoby z otoczenia Jeremiasza dobrze znają jego charakter i wiedzą, że Jego relacja z Bogiem jest silna. Próbują uderzyć właśnie w te miejsca tylko po to, by sprawdzić jak zareaguje. Dobrze znam takie sytuacje, gdy ktoś zamiast rozmawiać ze mną wyciąga tylko informacje po to, by pokazać komuś słabość: „Patrz ona chodzi do kościoła, jest we wspólnocie, korzysta z sakramentów – a brak jej cierpliwości albo powiedziała słowo, które z jej ust wyjść nie powinno”. Bądź uwielbiony Panie, który przychodzisz, by być ze mną w chwili, gdy mam wrażenie, że nie mam nikogo. Dziękuję Ci też za osoby, które są niczym anioły, gdy jestem niepewna albo stoję przed trudnym wyborem. Wierzę, że to Ty jesteś Panem tego, co wydaje mi się przytłaczające. Proszę daj mi oczy, które nie będą oceniać a spróbują dostrzec w każdej z tych osób niezaspokojoną potrzebę ich serca oraz pokłady dobroci. Amen.

Błogosławionego dnia.
an. Katarzyna Nowakowska