Potraktowałam tę pielgrzymkę jako pielgrzymkę życia – 1050 rocznicę Chrztu Polski do miejsca skąd nasz ród – skąd nasze chrześcijaństwo.
Stadion w Poznaniu – ogromny… trudno było zachować równowagę uf…
Tyle ludzi – starsi , młodsi , całkiem młodzi i dzieci – wszyscy w jednym duchu świętują 1050 rocznicę Chrztu Polski.
Cały program: śpiewy , świadectwa , tańce , modlitwa przygotowywały nas wszystkich do najważniejszego wydarzenia dnia – Eucharystii.
Mimo zmęczenia cały dzień przeżyłam w skupieniu i z wielkim wzruszeniem.
A jeszcze później dopełnienie wydarzeń – Pola Lednickie!
Dziękuję bardzo ks. Danielowi i organizatorom za to , że mogliśmy być na tej ziemi po której stąpali kiedyś pierwsi polscy chrześcijanie – książę Mieszko z żoną Dąbrówką i cały jego dwór.
Dla mnie osobiście to był odlot…
Przeżycia związane z pielgrzymką pozostaną we mnie na długo.
Teraz jeszcze bardziej jestem tego pewna i szczęśliwa , że chrzest i wiara daje mi nadzieję na życie wieczne zgodnie z słowami pieśni „Com przyrzekł Bogu przy chrzcie raz , dotrzymać pragnę szczerze. Kościoła słuchać w każdy czas , i w świętej wytrwać wierze”
Stefania