(Nie)śmiertelni
Przyjaciele i znajomi mówili na niego „Goryl”. Przezwisko otrzymał chyba na zasadzie kontrastu do swojej rzeczywistej postury. Grzegorz Mroczka, wieloletni animator Ruchu Światło-Życie, pochodził z Sarzyny. To niewielka miejscowość i w styczniowy dzień sześć lat [czytaj dalej]